Ciężko jest powrócić do bloga... Od lutego wyłączyłam się zupełnie z tego świata. Nie zaglądałam też do Was. Nie wiem nawet czy mnie ktoś jeszcze pamięta...
Pod wpływem różnych potrzeb coś tam powstawało, ale to tak baaaardzo rekreacyjnie.
Pod wpływem różnych potrzeb coś tam powstawało, ale to tak baaaardzo rekreacyjnie.
Opuściłam niedawno już nasz piękny kraj, a w głowie mam tytułowy chaos. Tyle myśli mi się pałęta, tyle przemyśleń nad życiem się przewija, że ciężko mi to wszystko ogarnąć. Tych kilka miesięcy zmieniło we mnie wiele. Inaczej zaczęłam patrzeć na świat, pewne rzeczy stały się błahe, inne znowu dużo bardziej ważne niż wcześniej. Po raz kolejny moje plany zweryfikowało życie i muszę ciągle jeszcze wiele ułożyć sobie w głowie. Na wszystko potrzebuję więcej czasu niż zwykle. Na zagoszczenie tutaj na dobre też jeszcze mi trochę trzeba.
Trochę się krzątam po pracowni, coś dłubię, ale wszystko idzie bardzo opornie. Brak sił i czasu też robi swoje.
Żeby nie było tak całkiem goło, to fotorelacja z kreatywnych zabaw jakie ostatnio przygotowałam dzieciom i efekty ich prac :).
Żeby nie było tak całkiem goło, to fotorelacja z kreatywnych zabaw jakie ostatnio przygotowałam dzieciom i efekty ich prac :).
Czyli zabawy z kolorową masą solną/ciastoliną :). Jedna uczestniczka jest na bezglutenowej diecie i mimo, że dziewczyny są na tyle duże, że raczej by nie wpadły na pomysł jej jedzenia, to nie mając doświadczenia bałam się, że może być jakaś skórna reakcja, więc bazowała na mące ryżowej, soli, skrobi kukurydzianej, oleju, i wodzie. Tu proporcje. Do kolorowania posłużyły mocno nabarwnikowane tutejsze napoje w proszku Koolaid, których bym nigdy nie wypiła takie to kolorowe... ;). Natomiast do różnego farbowania na potrzeby kraftowe nadają się świetnie.
Nasz sprzęt. Wałki, foremki i niemowlęce gryzaki - wytłaczarki wzorów ;)
Na każdego czekała paczuszka z kulkami.
Było ugniatanie...
I rolowanie.
Te łapki mnie rozbrajały ;).
Powstały marchewki...
...uśmiechnięte serduszka :)...
...urodzinowe babeczki...
...bałwany...
...ślimaki...
oraz masę innych indywidualnych prac ;).
A na koniec wygłupy z ciastolinowymi lizakami.
No, a po, obowiązkowy relaks przy kawce i zabawa!
A że maluchy nie były tym razem przewidziane, to jeszcze migawka z innej chwili, gdy to mój maluch dostał farby:
No i tradycyjnie mega fotorelacja mi wyszła... Ale wierzcie mi, że mogłabym więcej ;).
Postaram się częściej i treściwiej ;).
Miłego tygodnia!!
A.
27 komentarzy:
OOOOo, witamy na powrót w naszym świecie! Świetny pomysł na zabawę dla dzieciaków, szczególnie na np. zabawę urodzinową. Zdjęcia przecudne! Pozdrawiam, Magdalena
oczywiście, że pamięta :)
Cieszę się, że wracasz :).
Wspaniała zabawa taką kolorową masą solną ^^
No, jak Cię mozna zapomnieć? Świetnie , że jesteś i że mimo przeciwności kreatywność Cie nie opuszcza i zarażasz nowe pokolenie. Zabawa była przednia, sądząc po fotkach. Powodzenia w porządkowaniu chaosu i mam nadzieję, że będzie więcej okazji do wpadania tutaj:-) Pozdrawiam przepracowo:-)
fajnie, że wróciłaś do pisania
bardzo lubię tu zaglądać
ja pamiętam o Tobie :) dziewczynki miały zabawę pierwsza klasa!
ooo jesteś! jaka cudna ferajna :p
buzia umazana farbami i TEN uśmiech -bezcenne:p
Piękna relacja fotograficzna :D
Myślałam niedawno o Tobie, w kontekście moich filcowych poczynań, które kiedyś pochwaliłaś i w kontekście mojego synka rówieśnika z Twoją pociechą :) Dobrze, że wracasz tu- myślę, że serdeczność i życzliwość nawet nieznanych osób może dodać sił i pomóc opanować chaos- testowałam niegdyś na sobie. A twórczość i dzielenie się nią to naprawdę świetna terapia. Myślę ciepło i życzę Ci spokoju i żeby wszystko w Twoim życiu szybko wróciło na swoje najwłaściwsze miejsce :*
fajnie, że jesteś:)
Super, że napisałaś. Będziemy na Ciebie czekać ile będzie trzeba. Zabawa z ciastoliną świetna. Nie wpadłabym na takie barwniki ;)
Swietny pomysl na zabawe dla dzieci.
dobrze że jesteś.
a ja też tak się lubię bawić ;-)
fajnie, że znowu jesteś :)
lubię do Ciebie zaglądać,
Pozdrawiam
Witaj spowrotem. :)
świetny pomysł na zabawę z tą masą :))
Marchewki super, aż chce się je schrupać:)
O jak super, że już jesteś!!
Fotorelacja świena:-)Zabawa super, dzieciaki szczęśliwe i o to chodzi:-)
pozdrawiam i życzę spokojnych myśli!
Cieszę się, że pamiętacie :))! Ja się powoli rozkręcam, ale obiecuję, że też i u Was zawitam, choć zaległości mam ogromne...
Dzięki za wszystkie ciepłe słowa!
Pozdrawiam Was serdecznie!!
Ja mam też w domu małego "gotowacza" on uwielbia piec torty :)
Witaj:) Zabawę urządziłaś wspaniała co widać po buźkach. Pozdrawiam!
Kochana witaaaaj! Witaaaj!
Ależ Cię nam tu brakowało :*
Dobrze, że jesteś. Dobrze, że dajesz znaki :*
I to jakie kreatywne znaki! Wspaniały pomysł- możliwe że podkradnę w celu umilenia zabawy ze swoim siostrzeńcem :D
(bo on właśnie przechodzi fascynację plasteliną/ciastoliną)
ściskam :*:*
Jak to miło przeczytać nowy post u Ciebie :))) Nie znamy się jeszcze, ale trafiłam do Ciebie, gdy mój blog jeszcze nie istniał, nie spałam wtedy całą noc - czytałam Twoje posty i zachwycałam się tym, co robisz, a zwłaszcza rzeczami dla dzieci. I tak naprawdę to tej nocy postanowiłam odważyć się i spróbować swoich sił :)))) Czuję się więc jakbym teraz "spotykała" mojego mistrza ;))) i choć czuję się w blogowym świecie już dość pewnie, to ciut mnie to onieśmiela;))) wracaj więc, wracaj i inspiruj, i zarażaj :))) Piękne zdjęcia dziewczynek :))
Cieszę się, że wróciłaś :-)
świetnie Cię znowu przeczytać i obejrzeć Twoje kreatywne różności.
Pozdrawiam
Monika
jesteś!!!! Huurraaaaa! Witamy :)
bez Ciebie nic nie jest takie samo.... tęskniłam za postami i kreatywnymi pomysłami. nawet największy żal daje się ukoić... jesteśmy z Tobą i cierpimy z Tobą....
訂倉筲箕灣倉收費表葵芳信箱網頁中文免備案網頁註冊中國電信訂倉地區貨倉雲主機虛擬主機便宜
Absolutely fantastic job you have done here.This is so nice.Thanks for sharing.
Prześlij komentarz