Jako, że jest nowy nabytek i że podróż już niedługo, to postanowiłam zrobić coś do transportowania owego. Połączenie bawełny i filcu. Limonka, fiolet i szary. Lubię takie zestawienie kolorów, choć już nic nie mówię, bo mój Mąż przy takim stwierdzeniu zawsze pyta:"Czy jest jakieś, jakiego nie lubisz?" ;). A właśnie, że coś by się znalazło! Ale o tym też można długo, jak o kolorach w ogóle.
Nabytek mieści się idealnie. Klapka miała być dłuższa, ale coś mi się w trakcie psiejsko-czarodziejsko poskracało ;). Zapięciem miał być rzep, ale miałam nieodpowiednie kolory ;). Rozważałam też magnetyczny zatrzask, ale jak w transporcie coś by go przycisnęło i mojemu skarbowi zatrzask by wyrządził krzywdę, to bym sobie nie darowała, więc jest guziol. Przód i tył , plus klapka z zielonej sztywnej bawełny. Boki to wszyte filcowe szare paski, a wnęka wypełniona jest fioletowym filcem, a odcinek klapki z szarego filcu. Między warstwami bawełny i filcu przemyciłam miękką ocieplinkę.
Wyszedł trochę w takim awangardowym łowickim stylu ;).
Tradycyjnie męka z uzyskaniem odpowiednich kolorów... Zielony jest ciepły, a fiolet jest lekko różowawy, ale nie ostry jak na zdjęciach, a szary jakiś jaśniejszy...Wyszedł trochę w takim awangardowym łowickim stylu ;).
Paper: Urban Kiwi by Shabby Princess; Elements: Blooming Friendship by Jady Day Studio
***
Siedząc nad moją laptopią kreacyjką:-"Ooo, na laptopa robisz?! To ja też bym chciał! Masz jeszcze ten szary filc?"
-"No właśnie go kończę, ale dla Ciebie mogę kupić w kilku odcieniach, po kilka metrów. No, ale co ja Ci dodam do tego filcu, bo przecież nie dam kolorów, kwiatów, tasiemek i innych..."-"Nie, nie! Może być bez dodatków."
-"No to co mam Ci zszyć płachtę i tyle?! Ja tak nie umiem bez dodatków..."
-"O, już wiem, może być rzep!"... ;)
No to czeka mnie nie lada wyzwanie: szara płachta z dodatkiem rzepu... ;)
7 komentarzy:
Hehe :) Zawsze jeszcze można ułożyć jakiś geometryczny wzór z tych różnych odcieni szarości albo rzucić z 2 asymetryczne paseczki ;)
Na pewno coś wymyślisz :)
Do Twojego zielonego opakowania sobie wzdycham :)
Po przespaniu się z "nietypowym" zleceniem już mam nawet jakiś tam pomysł :). Finalny odbiorca, po rozrysowaniu wizji, wstępnie ją nawet zaakceptował.
Pytanie tylko czy wypatrzę, w tej sklepowej ferii kolorów choć kilka odcieni szarości ;). Mam nadzieję, że tak, a rezultaty pewnie już wkrótce.
Pozdrawiam :)
świetny pomysł z tym wdziankiem na laptopa. :)
no i życzymy powodzenia w wyzwaniu! :)
Trafiłam tu do Ciebie z bloga inspirujemy i mogę stwierdzić, że jesteś kopalnią pomysłów :)
Rovisz piękne prace i na pewno będę stałym gościem :)
Zapraszam też do siebie :)
Kurcze, no jak mogłaś dopiero teraz się mi objawić? :) No takie cuda wyczyniasz, ze szok! ślicznie tu u Ciebie, od razu dopisuję do moich linków! koniecznie :) Zapraszam i do mnie od czasu do czasu :)))
Witaj! Byłam u Ciebie na blogu dziś po raz pierwszy i zapewniam,że nieostatni.Przez Twoje prace chyba dziś nie zasnę:D Tworzysz wspaniałe rzeczy,wszystko jest cudneeee,jesteś bardzo uzdolnioną osóbką:)Biegnę szybko zapisać Twój blog do swoich linków.A ja wzdycham do wszystkiego,bo chciałabym mieć taki talent:)Ale już najbardziej się "ślinię"jak oglądam Twoje portfeliki i biżuterię:)U mnie na razie postój z pracami z powodu dużej ilości nauki,ale zapraszam do obejrzenia starszych prac. Pozdrawiam serdecznie
Prześliczne etui! :) A rozmowa doprawdy urocza... Tak to jest z facetami ;)
Prześlij komentarz