W nawiązaniu do naszego powitalnego wianka powstał klucznik. Na klucze. Na notatki. Na informacje. Na wizytówki.
Tablicą podinspirowałam się tu, u Crazy Mom Quilt. Moja tablica ma dodatkowo ocieplinę i jest z tyłu ręcznie podszyta. Wisi na rafii i ma powitalny napis z korkowych literek.Skład: Len, kilka fioletowych skrawków, rafia, przeźroczyste klepsydrowe pinezki na klucze i kilka pinezek "grzybków" czyli fimo z materiałem plus płaskie pinezki ;).
Nie ma co się tutaj pisaniowo rozwodzić. Przy drzwiach powinien być klucznik - niezbędnik ;)
A jeszcze dokumentując fotograficznie naszą porę deszczową, trafiłam po raz pierwszy na serce :).
Miłego tygodnia!!
11 komentarzy:
Aż uśmiech sam wykwita na buziaku :D
Słodki klucznik, nieco się pośliniłam, prawdę mówiąc...
"Zielone" to chyba na pocieszenie dla "koleżanek" z Polski wrzucasz? ;)
Bardzo fajny klucznik - takiego jeszcze nie widziałam :)
Czy mogę sobie skubnąć Twojego listka?
Do użytku prywatnego, ku pokrzepieniu serc :-)
jaki mi się chce wiosny - a tu zimę zapowiadają do końca marca ehh - a ten listek tak wiosną pachnie.
Klucznik bardzo pomysłowy - dziękuję.
Anya, zielone to tutejsza wersja Waszych nieustających mrozów ;). Niby łagodniejsza forma, ale ja przez to, że nieustająco padało łapię takiego samego doła jak Wy... Albo i gorszego, bo szczerze nienawidzę deszczu...
Plus tego tylko taki, że moje edukacyjno-zabawkowe twory mają większe wzięcie, bo mało wyjść w plener, a w domu jakoś trzeba czas Dziecku zagospodarować :).
Wczoraj dopiero po raz pierwszy udało się wyjść na spacer we względnie suchej i wiosennej aurze :). Dziś nawet był grany plac zabaw, bo zaczęło schnąć otoczenie. Idzie chyba ku lepszemu, bo częstotliwość i intensywność opadów zaczyna wreszcie maleć.
Kulko, proszę, częstuj się! ;).
Wszystkim baaardzo dziękuję za miłe słowa :***
jesli pozwolisz to ukradne pomysl, znaczki mam, i mnostwo kluczy tez :) artdeco
Agatko jesteś niesamowita, cokolwiek nie zrobisz to prawdziwe dzieło sztuki :)Perfekcyjne, oryginalne, wyjątkowe! Jestem absolutną fanką wszystkich Twoich cudeniek i dech mi zapiera za każdym razem. Wypatrzyłam ostatnio u Ciebie domek dla lalek i zupełnie odleciałam - mistrzostwo świata :) Muszę kiedyś popróbować prowizoryczną wersję dla córci ;) :D Podziwiam...podziwiam...podziwiam i gratuluję niesamowitego talentu :)!
kurczę, no świetne to to :))) A wykonanie pierwsza klasa! szok! :)))
Pomysł świetny, wykonanie jeszcze lepsze, po prostu fantastyczny klucznik!!
Dziękuję za kolejne miłe słowa :***
Darsi, spróbuj koniecznie zrobić domek, obie będziecie się dobrze bawiły, bo i jego robienie, mimo, że trochę pracy wymaga, to też fajna zabawa :).
Artdeco, jasne, inspiruj się! Ja też się podinspirowałam ;). A znaczki musiały się tam znaleźć, bo ciągle przed przyklejeniem do koperty dziwnie "ginęły" ;). Teraz tak solidnie przytwierdzone chyba nie znikną tak szybko :).
Pozdrawiam,
A.
Prześlij komentarz