***
Po primo, powstaje bardzo fajny projekt katalogu kraftowych blogów - Polish Craft - czyli spis craftującej ludności. Fajny pomysł, żeby się poznać i odnaleźć w artystycznej dżungli ;).
Każdy blog ma krótki opis, blogowy printscreen i podpięte etykiety z tematyką naszego rękodzieła. Dodatkowo jest alfabetyczny spis blogów i aktualizacja postów tych zrzeszonych blogów :). Mają pojawić się też linki do aktualnych candy :). Fajne co? :).
Ja już się zrzeszyłam :).Ani - autorce, gratuluję pomysłu i życzę szybkiego zapełnienia się spisu! :)
***
Po secundo, natrafiłam na szczytną akcję. Na blogu Filcory Matki twory, Matka ma plan (tekst zapożyczony z bloga Matki):
Ma plan taki, aby własną galerię otworzyć. I zaprosić do niej innych rękodzielników. Ale galerii takich jest już dużo przecież.... Matka jednak chce inną. Matka chce pożyteczną. Taką, w której marża będzie szła nie dla Matki, ale na cel zbożny jakiś. Toteż oprócz galerii Matce chodzi po głowie FUNDACJA.
Uważam to za bardzo dobry pomysł! Nie wiem czy jestem w stanie pomóc w organizacji, ale zacznę jak mogę czyli od reklamy akcji.
***
Po tertio, chciałam jeszcze przypomnieć o tym, że można przekazać 1% podatku cierpiącemu na autyzm Julkowi - synkowi Maknety. A szczegóły do formularzy TU
***
Po quarto, to znalazłam na Flickr Tecelinhę z Brazylii, która szyje bardzo fajne zabawki i dziecięce ozdoby ze zwierzęcych kształtów. Link do jej fajnego i inspirującego bloga ;).
Po quinto, jak zmniejszyły się opady, to znowu zaczęłam widywać sąsiadów ;). Bardzo lubię te zwierzaki, choć jak sobie przypominam, że buszują po śmietnikach, to trochę mi słabo, ale w związku z tym wystawiam im co nieco na podżerkę ;). A i tak buszują... A jak głośno czasami! ;)
Żeby dziś nie było tak zupełnie goło, bez zdjęć, to dwa sąsiedzkie załączniki ;).
Zdjątka lichutkie, ale jak się domyślacie, sąsiadów-cwaniaków za dnia nie uświadczysz ;)
Po sexto ;), to licząc od dziś do 16-ego bieżącego miesiąca sem samiuteńka... Oczywiście nie tak zupełnie, bo Dziecko dzielnie mi towarzyszyć będzie ;).
Mam cichutką nadzieję, że nie oszaleję i że pogoda dopisze i że coś niecoś uda się rękodzielniczego sklecić :).
No i ostatecznie już po septimo, to miłego tygodnia Wam Artystki życzę!!
***
Żeby dziś nie było tak zupełnie goło, bez zdjęć, to dwa sąsiedzkie załączniki ;).
Zdjątka lichutkie, ale jak się domyślacie, sąsiadów-cwaniaków za dnia nie uświadczysz ;)
***
Po sexto ;), to licząc od dziś do 16-ego bieżącego miesiąca sem samiuteńka... Oczywiście nie tak zupełnie, bo Dziecko dzielnie mi towarzyszyć będzie ;).
Mam cichutką nadzieję, że nie oszaleję i że pogoda dopisze i że coś niecoś uda się rękodzielniczego sklecić :).
No i ostatecznie już po septimo, to miłego tygodnia Wam Artystki życzę!!
6 komentarzy:
Sąsiadom coś do prania wystaw czasem Kochana! Pozdrawiam i dobrej pogody - (ducha też!) - życzę ! :)
ale się koleżanka rozpisała! ho,ho
i jak treściwie :)
trzymam kciuki za przebrnięcie przez samotność , ja niestety walczę z zagrypionymi marudami i juz popadłam w czarną rozpacz zimową.nawet kakao nie pomaga
Dzięki! Mam nadzieję, że przebrnę jakoś :). Jeśli tylko będzie sprzyjająca pogoda, to nie powinno być najgorzej.
Jutro mam plany większego wyjścia i zgadnijcie co? Oczywiście na jutro zapowiadane opady...
Liczę jednak na małe i przelotne, bo nie lubię zmieniać planów ;).
Ania, może kiedyś spróbuję i podrzucę pranie ;). Czytałam, że wbrew pozorom, to bardzo czyste zwierzęta. Stąd zresztą też ich nazwa.
Anita, niedobrze słyszeć, że u Was znowu chorobowo :((. Dużo zdrówka życzę!
Może na poprawę nastroju będę miała dla Ciebie jutro jakąś dobrą wiadomość, bo zmierzam do wspominanej materiałowni ;). Jak uda się dotrzeć i pogoda nas rozpieści, to zdam relację mailowo!
Ściskam Was ciepło!
No nie zazdroszczę zostania sam na sam z dwulatką, chociaż Twoja zdaje się o niebo bardziej zdyscyplinowana od mojej;)
Ale za to zazdroszczę tej oszałamiającej zieleni za oknem! Mimo, że uwielbiam zimę...to już starczy chyba tego śniegu, nie?
Wpadłam do Twojej "szafy" i przepadłam ;)))
Posiedzę tu dłużej i pobuszuję, bo zapowiada się ciekawie...
PS
a nie ma piękniejszego widoku jak sosna, piasek i morze...
pozdrawiam serdecznie :)
Sąsiadów zazdroszczę, takie futrzane sąsiedztwo to jest to :)
U nas śnieg sypie, mróz, biało, ja mam juz dość, ja chcę zieleni, moze być skąpana deszczem ale chcę zieleni ;)
Prześlij komentarz