Jako, że nie umiem chodzić na krótkie spacery, a dodatkowo mam głodomora, zawsze muszę mieć ze sobą pożywienie różnorakie. A pożywienie jakoś trzeba dostarczyć. A sztućce przetransportować. W związku z tym, że potrzeba matką, to powstało etui na rzep mieszczące dwa kompleciki. Dodatkowo etui zawiera pewną mini-scenkę, o której można Dziecku podczas jedzenia niechcianych "smakołyków" poopowiadać. Choć do jedzenia niektórych, to i książki by nie starczyło ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz