Miała być duża narzuta na trawę i wykorzystane do tego głównie stare dżinsy. Niestety opcja jaką wybrałam, spowodowała, że powycinane dżinsowe koła zaczęły się strzępić i coraz bardziej tracić kształty, a z każdym etapem było jeszcze bardziej krzywo. Na etapie pewnym miałam ochotę już wszystko rzucić w diabły... Zebrałam jednak siły, popatrzyłam na to raz jeszcze i zdecydowałam, że jedynym rozwiązaniem jest dalej w tą krzywulcowatość brnąć, bo pruć nie było sensu. Jednakże w między czasie zmieniłam koncepcję, że będzie to raczej narzutka aniżeli piknikowa, rodzinna narzuta, na którą nerwów już nie chciałam tracić...
Szukałam pomysłu jak wykorzystać stos starych dżinsów i znalazłam w sieci (niestety nie mogę odnaleźć teraz linka...) podkładki na stół z tutorialem robione właśnie z dżinsu w ten sposób. Sposób jakiego chciałam od dawna spróbować. No i spróbowałam ;)
Zatem przed Wami najbardziej krzywa, najmniej udana, ale swe funkcje spełniająca narzutka :).
Tu właśnie rozgrywa się dramat. Żadne kółko nie jest kółkiem... To te dżinsowe "skrzydełka" właśnie tak się strzępiły, więc nim je obszyłam zygzakiem przycinałam strzępiące się nitki i zaczynały tracić kształt.
Pikowanie miało być w podobne kółka jak na środku. Wychodziły różnie, ale skoro miały wyjść podobnie to się udało ;). Dżinsowe "koła" na środku też zostały przepikowane.
Spód narzutki zrobiony jest z cienkiego skóropodobnego winylu, na spodzie z cienkim polarem. Taki był zamysł, żeby spód izolował i chronił przed ewentualnie wilgotną trawą i dobrze się czyścił. Winylowa część nie została przepikowana razem, bo bym chyba nie dała rady. Obszyta jest tylko dookoła.
A tu wisząca i trochę lepiej widać pikowanie :).
Tu właśnie rozgrywa się dramat. Żadne kółko nie jest kółkiem... To te dżinsowe "skrzydełka" właśnie tak się strzępiły, więc nim je obszyłam zygzakiem przycinałam strzępiące się nitki i zaczynały tracić kształt.
Pikowanie miało być w podobne kółka jak na środku. Wychodziły różnie, ale skoro miały wyjść podobnie to się udało ;). Dżinsowe "koła" na środku też zostały przepikowane.
Spód narzutki zrobiony jest z cienkiego skóropodobnego winylu, na spodzie z cienkim polarem. Taki był zamysł, żeby spód izolował i chronił przed ewentualnie wilgotną trawą i dobrze się czyścił. Winylowa część nie została przepikowana razem, bo bym chyba nie dała rady. Obszyta jest tylko dookoła.
A tu wisząca i trochę lepiej widać pikowanie :).
Miłego tygodnia!!
A.
A.
17 komentarzy:
Nie widzę, w niej co by wskazywało, że jest nieudana, wręcz przeciwnie :) Wyszła bardzo ładna i kolory też są piękne :)
pięknie to wyszło ,żadnego nieudania nie widzę:)
Jej jak ja bym chciała takie "krzywulki" umieć robić!!!Moim zdaniem jest piękna:).Pozdrawiam ciepło i zapraszam na candy.
Świetny kocyk piknikowy! Miłego wylegiwania się :)))
jest piękna! prezentuje sie fantastycznie!
Chciałabym na takiej legnąć na trawce,popatrzeć w niebo;-)
A przede wszystkim chciałabym mieć odwagę i umiejętności, by za taką prace się wziąć!
Ja rozumiem niezadowolenie, bo też mam skłonność do perfekcjonizmu, skutkiem czego wielu rzeczy w c a l e nie robię.
Znacznie bardziej twórcze jest Twoje podejście: zacisnąć zęby, wewnętrznego krytyka nie słuchać i skończyć.
A potem jest satysfakcja i liczne pochwały. Każdy powyżej i ja też zachwyca się efektem, a tylko Ty masz w głowie ideał, więc zapomnij o nim i ciesz się swoim dziełem :)
Dla mnie doskonałość roku!Ale rozumiem cierpienie twórcy, gdy miało wyjść inaczej, i wizja "z głowy" daleka od efektów. Niemniej jednak jest pięknie!
I pozdrawiam baaaaaardzo serdecznie, nieco się zaniedbałam z komentowaniem u Ciebie, choć zaglądam w miarę regularnie. :*
Narzuta jest prześliczna! Podziwiam i zazdroszczę samozaparcia! :D Pozdrawiam i zapraszam na cukierasy u mnie :D
jestem facetem więc nie dośc,ze znam tylko podstawowe kolory, to na dodatek krzywo rysuje "kółka"-)).Zgadzam się z Czarna Jagodą,że Twoja praca jest bardzo,bardzo udana.Wiem,że taki "kocyk piknikowy" zrobi furorę.Pozdrawiam i życze dalszych,wspaniałych pomysłow-))
cudna, misterna robota, podziwiam:)
Śliczna!!! Bardzo mi się podoba.
Bardzo mi się podoba, kolorowa, radosna w sam raz na piknik :)
No ja nie wiem... Czepiasz się :)
Jak dla mnie jest super :)
Leżenie na takiej to pewnie sama przyjemność :>
A to, że coś tam może jest krzywo - taki urok :)
Zawsze możesz powiedzieć, że to zamierzone działanie :P
Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy nad krzywym dziełem :).
Bardzo mi miło!
Jestem pod wrażeniem wpisu Anonimowego :). Pierwszy raz oficjalnie komentujący facet i do tego tyle miłych słów! Bardzo dziękuję!
Witam też nowe osoby i ściskam stałych bywalców!
A kto wyraził chęć poleżenia na krzywym kocyku: Zapraszam!! :)
Pozdrawiam!
A.
rewelacyjna:)uwielbiam to połączenie kolorystyczne:)
moim zdaniem jest cudna! ja bym się nawet na taki wzór nie porwała:]
cudowne kolory i połączenie z dżinsem!
Prześlij komentarz