...bo pewnego dnia, gdy obejrzysz się za siebie,
możesz zdać sobie sprawę,
że były to tak naprawdę duże rzeczy."- Robert Brault
***
Zawsze ciężko mi było cieszyć się z rzeczy małych. Cieszyły tylko te duże. Konkretne. Jednakże, zauważyłam, że na starość, coś mi się odmieniać zaczęło ;). Cieszy mnie zdecydowanie więcej, a czasem to nawet jakaś naprawdę głupia pierdoła. Ta pierdoła, potem, patrząc w przeszłość, często nie wydaje się już taka błaha i miło do niej wracać myślami.
Trafiłam na ten cytat i postanowiłam go wykorzystać, aby umacniać się w nauce cieszenia się z w/w :). Starając się tym samym, jeszcze intensywniej cieszyć się z tego co tu i teraz. No i przy okazji redukować wrodzony pesymizm.
Wkomponowałam cytacik w drewienka, postarzyłam je techniką shabby shic i złożyłam w ramkę. Do tego kilka kartonikowych kwadratów, nierugularnie rozłożonych i kilka szklanych pastylek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz