Makówki, to efekty pracy z ukochanym Fimo. Miło było wrócić i do Fimo i do biżuteryjnego skarbca.
Kolorystycznie komplet wyszedł bardziej zimowy.
Kolorystycznie komplet wyszedł bardziej zimowy.
Powrót do Fimo nagły, bo od pewnej, uprzejmej i świeżo upieczonej Mamy, która teraz czasu na kreaowanie nie ma, dostałam na jakiś czas jej sprzęta różnorodne. Póki co wypróbowany rożen, który spowodował, że moje kulki wreszcie nie są odciśnięte podczas pieczenia... Zabawa z innymi też zaliczona i coś tam jeszcze będzie :).
Digi credits:
Papers: Blooming Friendship by Jady Day Studio; Elements: Late Summer by Moninda
Papers: Blooming Friendship by Jady Day Studio; Elements: Late Summer by Moninda
I jeszcze przygotowane do pieczenia, otoczone w drobnym cukrze dla uzyskania chropowatości. Trochę wyglądają jak oszronione owoce albo jakiś leśno-owocowy przysmak w przygotowaniu ;).
Wszystkie kulki są efektem łączenia trzech kolorów: białego, czerwonego i czarnego w różnych proporcjach i stąd taka właśnie gama :)
Wszystkie kulki są efektem łączenia trzech kolorów: białego, czerwonego i czarnego w różnych proporcjach i stąd taka właśnie gama :)
4 komentarze:
Ha a ja myślałam nas początku, że to borówki...albo jagody ;)
Śliczna biżuteria!!
Dzięki!
Kolorystycznie i trochę i kształtem zbliżone do jagód, masz rację :). Jak dla mnie jednak te "gałązki", srebrne zakończenia bardziej zbliżone do maków i ta chropowata powierzchnia, dały właśnie abstrakcyjne maki :).
Świetny pomysł i wykonanie. Robisz piękne rzeczy!
kurcze, myślałam, ze to filcowe kuleczki na początku... fajne:)
Prześlij komentarz