"Ludzie listy piszą...

...zwykłe, polecone

Piszą, że kochają, nie śpią lub całują cię
Ludzie listy piszą nawet w małej wiosce
Listy szare, białe, kolorowe
Kapelusz przed pocztą zdejm..."

Skaldowie, "Medytacje wiejskiego listonosza"

Czas przerwać to przedświąteczno-świąteczno-poświąteczne dolce far niente i ruszyć nieco z jakąś pracą! W wyżej wspomnianym okresie rozleniwiłam się tak jak nigdy... Na pewno w tym procesie pomogła mi niesprzyjająca zaokienna aura, Świąt czar i wstrętne, ciągle trwające zapalenie oskrzeli, ale wreszcie choć trochę się zmobilizowałam i pierwszym efektem mobilizacji jest "Pocztowy plejset".

Składa on się ze skrzynki, torby na listy, zestawu kart okolicznościowych i listów.
Zestaw ma za zadanie przybliżyć Dziecku proceder, który powoli zanika. Bardzo rzadko zdarza się, że ktoś wysyła jeszcze kartki, o listach nie wspominając...

Zasady gry:
Listonosz opróżnia skrzynkę, ładuje zawartość do toby i dostarcza kartki i listy pod wyznaczony adres lalki czy miśka; (wersja bierna).

Listonosz też człowiek i też może szukać kontaktu z bliskimi Dlatego może również wysłać własną kartkę z życzeniami. Zapełnia wtedy on kartkę własnymi życzeniami i wpisuje adres odbiorcy używając znikającego flamastra. Dzięki temu kartki starczą na lata! Co więcej, może też sam nakleić rzepowy znaczek; (wersja czynna).

Skład:
Skrzynka to kartonowe pudełko z filcowym pokrowcem, torebka filcowa z bawełnianą podszewką. Kartki natomiast bawełniane na bardzo grubym dwustronnie klejącym usztywniaczu, a spodnia strona do zapisywania to filc i muślin. Usztywniacz tak gruby, że troszkę się porobiło jak się szyło, ale cóż... Miałam duże problemy z regulacją napięcia i część szwów jest słaba, ale i ja słaba, więc trochę musiałam na to przymknąć oko.

Reasumując z całości jestem zadowolona :). Choć poszczególne elementy nie do końca mnie zadowalają, ale cóż...

Aha, skrzynce brakuje jeszcze wieszaczków, coby mogła zawisnąć na ścianie :)

Niektóre znaczki są na rzep.

***

Jako, że Mikołaj miał bardzo dobrą intuicję, to dorzucił do świątecznej paczuszki kartę podarunkową na materiały ;), a jak dorzucił, to trzeba było być mu posłusznym i zacząć ją realizować :). Oto krótki reportaż z realizacji.

Materiały z myślą o zrobieniu czegoś z Tildowego świata :). Zachwycałam się nie raz nie dwa Tildową twórczością na wielu blogach. Spędziłam wieczór i pół nocy na zagłębianiu tematu i wpadłam jak śliwka w kompot... ;) Jestem zachwycona i zamierzam coś porobić. Zacznę od drobiazgów, żeby przejść do przytulanki dla dzieciaków na Akcję "Przytulanka".

***

Jeszcze udało nam się wziąć udział w baaaardzo przyjemnej poświątecznej wyprzedaży :)). Jeden z zakupów spowoduje, że wiosnę przywitam radośnie w turkusowych, zamszowych mokasynkach :)).

***

Udanej zabawy sylwestrowej do białego rana!!

A w Nowym Roku realizacji wszystkich planów, zamierzeń i marzeń!!