Czyli dziś znowu tylko kurs... ;)
Coś już niby udało mi się uszyć, ale wszystko dość opornie idzie. Tym razem to za sprawą upałów dla odmiany. Tutaj takie temperatury w czerwcu były w latach 30-tych zeszłego stulecia. Mogłoby się pomyśleć ok za to wieczór będzie ładny i ciepły, ale tak nie jest, bo o 1-2 w nocy temp. owszem spada, ale do 30 stopni... A żeby jeszcze było lepiej, to wszystko oczywiście przeplata się z burzami :(.
Także upały zabijają moje siły i chęci... A zupełne resztki sił wykorzystuję na masową produkcję lemoniady, która w tych warunkach śwetnie się sprawdza :). Ciekawe czy już przedawkowaliśmy wit. C ;).
No i wspomniany kurs dla Czterech Kątów na recyklingowe doniczki z puszek.
Ja swoje puszki zamieniłam na doniczki na zioła.
Tu wersja kaskadowa. Raczej na balkon czy ogród.
Drugi wariant ogrodowy to zawieszone na zdekupażowanej drewniane płytce.
Mogą też stać, Nie muszą wisieć ;).
A największe i najbardziej rozłożyste oregano rośnie oddzielnie w szerszej i niższej puszko-doniczce. A sama puszka została zdekupażowana.
A ostatnia to puszko-wazonik z kokardką :).
Miłego weekendu!!
A.
7 komentarzy:
Podobają mi się sposoby aranżacji tych puszko-doniczek w paseczki.
Świetny pomysł, a najbardziej podoba mi się ta biało-czerwona kaskada :)
świetny pomysł, kaskada najbardziej mi pasuje :)
stojące na tacy i pasiaste to jest to:]
Bardzo mi się podoba ta z kokardką i z oregano :) Fajny pomysł na wykorzystanie puszek.
kurcze ale fajny pomysł! bardzo mi się podobają, koniecznie muszę kiedyś taką zrobić:)
Bardzo spodobały mi sie Twoje puszkowe doniczki (zauważyłam je na stronie Cztery kąty). Spróbuję sama takie zrobić ;) Dziękuję za inspiracje!!
Prześlij komentarz